niedziela, 2 października 2011

Kolejne Szyciaki ;)

Wesołe kolejne Szyciaki powstały (zaraz po Króliku) jak grzyby po deszczu.
Przedstawiam Cowboja i jego Konia. Tym razem to dla synka...



A tutaj mamy Owce. Prawda, że urocza.... Co prawda teraz lekko się zmieniła doszły jej usteczka ;D
Na fotografii jeszcze w starej odsłonie. I pomyśleć, że powstała z ręcznika i starego bodziaka córeczki.
Baaaaaardzo mięciusia. Tak jak podusia :)
 



No i mamy proszę Państwa kota Ika. Piękny prawda.
Zaadoptowała go pewna młoda Panienka imieniem Izulka.
Wiem z pewnych źródeł, że miauuuuułczy z zachwytu ;)



Teraz powstaje słonik... Pan Trąbalski ... ale o nim innym razem...
POZDRAWIAM

5 komentarzy:

  1. Kot wabi się Hojrak! Prawda że mu pasuje?
    Co noc pilnuje moją Pannice!!! Dziękujemy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hojrak na prezydenta. kocham owce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu a dałoby uszyć coś na zamówienie? Dubeltówka:)

    OdpowiedzUsuń