Przedstawiam Cowboja i jego Konia. Tym razem to dla synka...
A tutaj mamy Owce. Prawda, że urocza.... Co prawda teraz lekko się zmieniła doszły jej usteczka ;D
Na fotografii jeszcze w starej odsłonie. I pomyśleć, że powstała z ręcznika i starego bodziaka córeczki.
Baaaaaardzo mięciusia. Tak jak podusia :)
No i mamy proszę Państwa kota Ika. Piękny prawda.
Zaadoptowała go pewna młoda Panienka imieniem Izulka.
Wiem z pewnych źródeł, że miauuuuułczy z zachwytu ;)
Teraz powstaje słonik... Pan Trąbalski ... ale o nim innym razem...
POZDRAWIAM
Kot wabi się Hojrak! Prawda że mu pasuje?
OdpowiedzUsuńCo noc pilnuje moją Pannice!!! Dziękujemy:)
Hojrak na prezydenta. kocham owce!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAniu a dałoby uszyć coś na zamówienie? Dubeltówka:)
OdpowiedzUsuńHej Iza pewnie ze mozna ;)
OdpowiedzUsuń